niedziela, 8 czerwca 2014

Babadook (2014)


tytuł oryginalny: The Babadook
reżyseria: Jennifer Kent
scenariusz: Jennifer Kent
obsada: Essie Davis, Noah Wiseman,
Hayley McElhinney



Jest nadzieja, bo wreszcie pojawił się naprawdę niezły horror. Jennifer Kent ma papiery na dobrego reżysera, a jej debiutancki Babadook to sprawnie zrealizowane kino z powiewem świeżości, które temu gatunkowi filmowemu było potrzebne od dłuższego czasu.





Jennifer Kent jest kompletną nowicjuszką. Nigdy wcześniej nie zrobiła żadnego filmu, Babadook jest jej debiutem. I trzeba przyznać, że takiego początku kariery można pozazdrościć. Jej obraz nie tylko straszy, ale zasiewa w głowie pytania i zmusza procesy myślowe do ciągłej pracy.

7 lat temu, Amelia straciła męża. Dokładnie w tym samym dniu urodził jej się syn, Samuel. Nadpobudliwy dzieciak z żyłką konstruktora jest oczkiem w głowie matki. Gdy po przeczytaniu książki o tytułowym Panu Babadooku, Samuel wpadnie w histerię i zacznie dostrzegać straszydło w otoczeniu swoim i matki, Amelia nie zlekceważy syna. To ona staje się ofiarą Babadooka. Tylko pytaniem jest, czy tajemnicza zjawa jest realna? A może to wytwór obaw i lęków, które owładnęły Amelią? Nie wiemy. I właśnie ta niepewność jest czymś co różni Babadooka od innych, o klasę gorszych, przedstawicieli kina strasznego. Bo film Jennifer Kent ma wszystkie cechy, jakie horror mieć powinien - dziwne dźwięki, zjawiska paranormalne, mroczną i gęstą atmosferę, a do tego zmusza widza do analizy tego, co ogląda. Żeby nadążyć za filmem, trzeba zacząć myśleć. Geneza problemów dotykających Amelię jest przekonująca - wydaje się, iż wybór kobiety na ofiarę Babadooka nie był zupełnie przypadkowy. Od tragicznej śmierci męża, Amelia nie może się pozbierać, męczą ją demony przeszłości. Straszydło ze szczypcami jest projekcją tego czego z czym nie może sobie poradzić. Nie potrafi pożegnać się z mężem, nie może o nim zapomnieć. Tylko, że my oglądając film, mamy wrażenie, że ten cały Babadook nie istnieje - wszystko dzieje się w głowie Amelii, tylko ona odczuwa obecność Babadooka. Kent zgrabnie rozmywa nasz horyzont widzenia - co jest prawdą, a co fałszem? Daje widzowi wolną rękę.

Nie lubię horrorów, nie mogę się do nich w żaden sposób przekonać. Jednak Babadook to jeden z lepszych filmów kina grozy, jaki ostatnio oglądałem. Nijak ma się do recenzowanych przeze mnie Uśpionych i Diabelskiego nasienia - w przeciwieństwie do nich wykazuje się logiką i wiarygodnością. A jeżeli w horrorze dostrzegamy choćby jedną z tych cech, to jest już połowa sukcesu. 




  









3 komentarze:

  1. Dobra, prawdziwa recenzja. Wszystko się zgadza :) po wyjściu z kina czułam niedosyt ale z perspektywy czasu stwierdzam, że absolutnie zgadzam się z autorem recenzji. Jednak jak dla mnie czegoś tam brakowało jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest przypadkiem tak, że brakowało Ci odpowiedzi na to co na końcu? :) czasami dobrze jest, gdy nie dostajemy wszystkiego na tacy, tylko musimy pomyśleć i wykreować dziwne teorie :)

      Usuń
  2. 27 years old Programmer III Alia Kinzel, hailing from Thorold enjoys watching movies like My Father the Hero and Wood carving. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Ferrari Dino 206SP. mozesz sprobowac tez z

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...