niedziela, 8 lutego 2015

Son of a Gun (2014)



'Son of a Gun' w wolnym tłumaczeniu to drań. Wedle zamysłu reżysera Juliusa Avery'ego, takim jest główny bohater, świeżo zamknięty w więzieniu JR (Thwaites). Jego transformacja w pełnoprawnego kryminalistę zaczyna się na pewno nie tak, jak sobie wymarzył - od niechybnego gwałtu ze strony nazioli ratuje go więzienny herszt Brendan (McGregor), równocześnie biorąc młodzieńca pod swoje skrzydła. Jednak biznes to biznes - w zamian za opiekę, po wyjściu z mamra JR będzie zobowiązany do pomocy Brendanowi. A misja inicjacyjna to nie przelewki, bowiem opiekun ma dużą ochotę na przedterminowe opuszczenie murów więzienia. I kto tu jest naprawdę 'Son of a Gun'?







Większym skurczybykiem jest jednak postać grana przez Ewana McGregora. Zatwardziały kryminalista, bandzior znający przestępczy światek od podszewki. JR ledwie aspiruje do roli zbira. Swoją drogą, robi to wyjątkowo nieudolnie. Możemy odnieść wrażenie, że jego działaniami rządzi przypadek i zrządzenie losu. Ale nim otrzymamy finał, Avery serwuje nam na wskroś oklepaną relację mentor - uczeń. Brendan wprowadza młodego do przestępczego świata, gdzie alkohol leje się strumieniami a kokaina zastępuje cukier. Pcha JR'a w miejsce, które mu ewidentnie imponuje, choć do którego kompletnie nie pasuje.


Avery konstruując opowieść o gangsterskim życiu i relacjach w nim panujących, zapomniał o oryginalności. Układ mistrz - uczeń, miłość do do dziewczyny wpływowego mafioza - wszystko to już znamy, a reżyser nie zadbał by zasiać w widzu ziarnka ciekawości. Cały film opiera na utartych schematach. Silnik nie zapala, nie jedziemy dalej - nawet mimo tego, że aktorzy próbują dawać z siebie jak najwięcej. McGregor po serii ról ułożonych poczciwców w końcu trafia na wyrazistą postać, a dorównuje mu enigmatyczna Alicia Vikander jako dziewczyna gangstera. Jest też polski akcent czyli charyzmatyczny Jacek Koman. Niestety, ze szkodą dla filmu, rolę JR'a gra Brenton Thwaites - 25-latek o twarzy dziecka, którego warsztat aktorski ogranicza się do bycia na ekranie. Swojej postaci nie oferuje kompletnie nic, co mogłoby zainteresować widzów. Aż dziw bierze, że zdobywa zaufanie kolejnych reżyserów.


Avery'emu z pomocą przychodzi muzyka i australijski krajobraz, choć to niewiele by sprostać standardom typowego, dobrego sensacyjniaka. Szybkie fury, kilogramy łusek po nabojach to za mało - zabrakło oryginalności i włożonego serducha, bo oglądając film, ma się uczucie, że Avery nie dopieścił swojego dziecka, tak jak był powinien.

JEDNO OKO NA...
Pełne kurzu, post apokaliptyczne krajobrazy Australii. Kontynent Aborygenów niezmiennie kojarzy mi się z filmami, gdzie zdegenerowane społeczeństwo walczy o przetrwanie kosztem pozbawienia się ludzkiej wrażliwości - wystarczy przypomnieć Mad Maxa czy zeszłoroczny The Rover.

DRUGIE NA...
Podczas gdy jesteśmy zalewani natłokiem informacji o polskich akcentach w Hollywood (których notabene malutko) to nikt nie wspomina o Jacku Komanie, który niewiele ale sukcesywnie grywa z wielkimi postaciami zza oceanu. Rok temu Łowca z Defoe, teraz Son of a Gun z McGregorem. Brawo.





tytuł oryginalny: Son of a Gun
reżyseria: Julius Avery
scenariusz: Julius Avery
muzyka: Jed Kurzel
obsada: Brenton Thwaites, Ewan McGregor, Alicia Vikander, Jacek Koman, Matt Nable
czas trwania: 110 minut

4 komentarze:

  1. Hmm.. fajnie napisane, i chociaż zniechęca do obejrzenia to i tak mam w planach wciągnąć ten film. Podzielę się opinią jak tylko to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, nie można wszystkiego polecać, czasem piszę też po to, aby zniechęcić :) 'Son of a Gun' warto jednak zobaczyć, bo to zły film nie jest - po prostu mi nie podpasował. I do tego ten Thwaites - mam straszną alergię na gościa.

      Usuń
    2. Obejrzałem, na sobotnie leniwe popołudnie jest ok, natomiast rzeczywiście czegoś w nim brakuje. Czy Ciebie też przez cały film drażnił ten [...] wąsik? Za to rola Obi-Wana całkiem przyzwoita. Mam jakiś sentyment do tego gościa :)

      Usuń
    3. Dziewiczy wąsik dzieciaka podkreślał, że jest dzieciakiem (?). Nie wiem, cała postać JR'a była z dupy.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...