wtorek, 27 maja 2014

Uśpieni (2014)


tytuł oryginalny: The Quiet Ones
reżyseria: John Pogue
scenariusz: John Pogue, T. de Ville, O. Moverman, C. Rosenberg
obsada: Jared Harris, Sam Claflin, Olivia Cooke



Sezon ogórkowy trwa w najlepsze. Uśpieni to kolejny horror, który w żaden sposób nie straszy. Parafrazując nagłówek plakatu zapowiadającego film - nuda w najlepszym wydaniu. 








Horror jest o tyle specyficznym gatunkiem filmowym, że jeżeli ma odnieść sukces, to potrzebny jest do niego reżyser, który zna się na robocie. Pierwszy lepszy świeżak nie jest w stanie zrobić horroru doskonałego. Chociaż wyjątki się zdarzają. John Pogue zanim zabrał się za Uśpionych, zrealizował jedynie drugą część Kwarantanny, o której ja nie słyszałem. Przewidywania się sprawdziły - film Pogue'a to jedna z najsłabszych pozycji w swoim gatunku, jakie dane mi było oglądać na przestrzeni ostatniego roku.

Profesor Coupland (Jared Harris) kompletuje grupę młodych studentów do pracy nad leczeniem Jane (Cooke). Dziewczyna wykazuje symptomy opętania, w co profesor nie do końca wierzy, widząc wyłącznie problemy natury psychicznej. Jego upór do wyczerpującej kuracji swej podopiecznej stanie się przyczyną tragicznych wydarzeń, nad którymi Coupland przestanie mieć kontrolę. A gdy do zjawisk paranormalnych dodamy moce okultystyczne... każdy wie co się wydarzy. U Pogue'a schemat goni schemat. Obraz jest przewidywalny do bólu, doskonale wiemy co stanie się z grupą samozwańczych badaczy. Brak logiki w ich poczynaniach nie może skończyć się inaczej niż krwawą masakrą. Jeżeli jesteśmy świadkami coraz to bardziej niepokojących zjawisk, to jaka będzie pierwsza reakcja? Uciekać jak najdalej. Studenci natomiast bezceremonialnie pakują się jeszcze głębiej w badanie "dolegliwości" Jane. Wystawiają się na odstrzał, a widza prowokują do wyjścia z kina. Główni bohaterowie są przewidywalni - niby każdy skrywa jakąś tajemnicę, ale my od razu wiemy co to za tajemnica. Wiemy, że młody operator czuje miętę do opętanej, wiemy, że ciągoty do badań u profesora wynikły z mrocznej przeszłości, o której nie może zapomnieć. Film Pogue'a to nic innego jak utarte schematy z wplecionymi elementami standardowego horroru. Szarpane ujęcia kamery, niepokojące odgłosy, krzyki - znamy to i się nie boimy. Widz robi się coraz bardziej wymagający i upadek talerza na podłogę, nawet z wielkim hukiem, nie zrobi na nim już żadnego wrażenia.

Zarówno Diabelskie nasienie, jak i Uśpieni to pozycja tylko dla koneserów. A nazwanie obrazu Pogue'a horrorem byłoby zbrodnią i obrazą dla innych, kultowych dzieł kina grozy. Trzymajcie się z daleka. 






1 komentarz:

  1. 38 years old Accountant III Stacee Nye, hailing from Vancouver enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and Basketball. Took a trip to Archaeological Site of Cyrene and drives a McLaren M16C. przejdz do tej strony

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...