tytuł oryginalny: The Railway Man
reżyseria: Jonathan Teplitzky
scenariusz: Frank Cottrell Boyce, Andy Paterson
obsada: Colin Firth, Nicole Kidman,
Stellan Skarsgard, Hiroyuki Sanada, Jeremy Irvine
Film Jonathana Teplitzky'ego na podstawie autobiograficznej książki Erica Lomaxa. Typowy przedstawiciel gatunku wyciskaczy łez, maszynka do wyżymania emocji. A tych niestety jest mało, bo reżyser zrobił obraz wyjątkowo prosty i jednowymiarowy. Mimo wszystko skłania jednak do refleksji i pozostawia zadrę w serduchu. Do zadumy.

Droga do zapomnienia ma wszystko czego potrzeba by zrobić stuprocentowy, przejmujący dramat. Jest historia chwytająca za serce, mamy motyw zemsty, którą pokonuje zdolność do przebaczenia, a i użytek można było zrobić z wyniszczającej bohatera traumy - to czego oczekiwać można było od Tepltizky'ego to tylko umiejętne łączenie ze sobą elementów. I tu ujawnił się brak doświadczenia reżysera - zamiast wyciągnąć maksimum z historii Lomaxa, pozostawił małe niejasności i niedomówienia. Zamiast wstrząsu mamy płyciznę i lekkość. Odniosłem wrażenie, że psychiczny defekt bohatera jest łatwy do ukojenia - wystarczy pojechać do oprawcy i spojrzeć mu w oczy. A to chyba jednak nie takie proste. Ale Tepliztky pokazuje też swoje dobre strony. Udanie używa retrospekcji, by przybliżyć powód traumy u bohatera. Młodszy Lomax w osobie Jeremy'ego Irvine'a znakomicie uzupełnia się z Firthem, oddając równie dobrze emocje w nim siedzące.
Najbardziej boli jednak fakt, że do ostatniej sceny czułem się jakbym oglądał film fabularny. Dramat ustępował miejsca banalnej opowiastce o dzielnym, posągowym żołnierzu. I nawet genialny Firth nie mógł przebić się przez ścianę ckliwości, choć starał się bardzo. O partnerującej mu Nicole Kidman mogę napisać tylko, że lepiej jej w ciemnych włosach - mimiki twarzy nie zauważyłem. Zwrócić uwagę należy na wspomnianego wcześniej Irvin'e - młody chłopak ale z potencjałem. Tytuł filmu trafnie oddaje to co kołaczę mi się w głowie - do zapomnienia. A przynajmniej w takiej formie, bo dramat ma wyciskać emocje, a nie je tylko muskać. Najlepiej gdyby Drogę do zapomnienia puszczano w paśmie "okruchy życia", bo tam idealnie pasuje.
54 year-old Research Assistant II Aurelie Cater, hailing from La Prairie enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Yo-yoing. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Ferrari 340/375 MM Berlinetta 'Competizione'. zobacz to
OdpowiedzUsuń